czwartek, 14 czerwca 2012

Curry z cukini i szpinaku

Curry (danie, ale w sumie też i przyprawy [i pasty ;)]) to jest to co mogę jeść w sumie w kółko. Kombinacji jest niezliczona ilość, a wbrew pozorom jest to danie wybitnie proste i szybkie. Cały sekret leży w aromatycznych przyprawach.


CURRY Z CUKINII I SZPINAKU

Skład:

jedna średnia cukinia
opakowanie szpinaku baby (ostatnio w Biedronce jest promocja :))
puszka pomidorów
szczypta soli
łyżeczka gorczycy
pół łyżeczki kuminu
pół łyżeczki garam masala
pół łyżeczki kolendry suszonej
pół łyżeczki tandori masala
ćwierć łyżeczki asafetydy* (asofetidy)
olej


Na patelni/woku rozgrzewamy dwie łyżki oleju i kiedy się rozgrzeje dodajemy asafetydę. Przysmażamy ją aż nabierze lekko brązowego koloru, dodajemy resztę przypraw i gorczycę. Przysmażamy niecałą minutę, dodajemy pokrojoną w kostkę cukinię. Podduszamy lekko w przyprawach i dodajemy pomidory. Patelnię przykrywamy i czekamy aż wszystko zmięknie (ok 10-15 minut). Pod koniec dodajemy umyty szpinak. Nie kroimy go, gdyż szybko redukuje swój rozmiar. Czekamy jeszcze kilka minut i podajemy najlepiej z ryżem, ja akurat lubię moje curry z kaszą jaglaną (najlepsza kasza na świecie!).



* A cóż to takiego ta asafetyda? To jest jedna z najbardziej niezbędnych przypraw w kuchni Indii. Często zastępuje czosnek i cebulę, co jest dość zrozumiałe kiedy poczujemy specyficzny aromat po otwarciu pojemnika ;) Nie bez powodu w języku polskim nazywana jest też smrodziencem lub, uwaga, czarcim łajnem :) Ale nie zrażajcie się, ważne w jej użyciu jest przysmażenie jej lekko na oleju bądź maśle ghee, wtedy aromat zmienia się znacznie. Tylko uwaga, nie można jej przypalić bo danie stanie się gorzkie. Warto dodać ją do dań z warzywami strączkowymi, gdyż eliminuje ich nieprzyjemne żołądkowe właściwości. Jeśli nie chcemy dodawać asafetydy możemy spokojnie dodać cebulę i/ lub czosnek.


Smacznego!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz