Hej ho!
Jestem, żyję, nie znikłam :) Coś tam gotuję, ale nie miałam szczerze powiedziawszy jakiejś wybitnej weny i nie popełniłam nic co zasługiwałoby (moim zdaniem) na pochwalenie się na łamach bloga. Pisałam o pasztecie, ale niestety muszę go jeszcze dopracować, bo mimo pięknych kolorów (pasztet z buraków) to jednak ciut za wilgotny jak dla mnie. Jak zrobię jeszcze raz pokombinuję i dam znać.
Ten weekend mimo pogody był wysoce aktywny. Na pierwszy rzut w sobotę poszedł pikniko-grill, który tak naprawdę był 'parapetówką' ziemi zakupionej przez znajomych. Jako niejedząca mięsa zawsze na grillach mam problem, zrobiłam sałatkę a la caprese (tylko do tego dodałam makaron co by trochę bardziej syciło) i muffiny wytrawne z oliwkami i parmezanem.
W niedzielę zaś wybrałam się na obiad proszony do rodziców lubego, no to nie wypadało pójść z gołymi rękoma, nie? ;) Będąc w klimatach muffinowych postawiłam tym razem na słodką ich wersję z jabłkami. No i nie da się ukryć w wyborze pomógł fakt, że muffiny są niezwykle proste i szybkie do wykonania :)
MUFFINY Z OLIWKAMI I PARMEZANEM:
Skład:
w przepisie 375g mąki pszennej, ale ja pomieszałam mniej więcej 200 g .pszennej + 175g razowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
130g oliwek czarnych posiekanych
3-4 łyżki startego sera parmezan (u mnie prosto w Włoch:))
250ml mleka
125g masła (mi zabrakło i dodałam do masła oliwę z oliwek)
2 jajka
łyżka posiekanych świeżych ziół jak np. szałwia, rozmaryn
W misce mieszamy sucha składniki: mąkę, proszek, sól. Dodajemy parmezan, oliwki i zioła.
W osobnym naczyniu mieszamy jaja z mlekiem, potem dodajemy roztopione masło (bądź jak u mnie masło + oliwę). I to wlewamy do suchych składników. Całość mieszamy niedbale, muszą pozostać grudki! Wszystko wlewamy do formy do muffinów napełniając ją mniej więcej do 3/4 wysokości. Pieczemy w 200 stopniach ok 20 min.
MUFFINY JABŁKOWE
Skład:
130g mąki pszennej
160g mąki razowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
szczypta soli
1 łyżeczka cynamonu
2/3 łyżki zmielonych goździków (można zmniejszyć, ale ja uwielbiam połączenie jabłko-goździk)
1/2 łyżeczki imbiru
szczypta kardamonu
szczypta gałki muszkatołowej
100g miękkiego masła
2/3 szklanki brązowego cukru (może być biały)
2 jajka
łyżka mąki ziemniaczanej
1/2 szklanki mleka
2 jabłka obrane i pokrojone drobno
łyżeczka esencji waniliowej (własnej roboty :))
Mieszamy suche składniki: mąki, proszek, sodę i przyprawy. Masło ucieramy z cukrem, dodajemy po jednym jajku. Na końcu dodajemy łyżkę mąki ziemniaczanej i esencję waniliową. Do suchych składników dodajemy masę i mleko. Na końcu dodajemy jabłka i znów mają być grudki!
Masę do muffinów wykładamy papilotkami lub nie (jak kto lubi, ja to zrobiłam no bo w końcu w gości ;)). Pieczemy w 160st jakieś 25-30 min.
Przepis/ inspiracja stąd: http://www.malacukierenka.pl/muffinki-z-jablkami-2.html
Smacznego!