Dziś niekulinarnie ale futbolowo :)
Moja ukochana La Roja zdobyła znów tytuł Mistrza Europy co mnie cieszy niezmiernie. Oglądałam wczoraj mecz w warszawskiej strefie kibica w deszczu i przy 'akompaniamencie' błyskawic, ale nic nie mogło mnie powstrzymać ;) No i miałam na sobie moją szczęśliwą spódnicę, która towarzyszyła mi przy poprzednich Mistrzostwach Europy i Świata, gdzie jak wiecie, Hiszpanie też skopali tyłki innym drużynom ;)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz