Słodkości ostatnio się u mnie rzadziej pojawiają, przyczyną tego jest mój męski domownik, który nie jest ich fanem a piec dla mnie samej nie zawsze mi się opłaca (musiałabym zajadać całe ciasto czy wszystkie muffiny sama, o zgrozo! ;)), tym samym piekę kiedy mamy gości lub się gdzieś wybieramy. Czasem jednak nie zdążę z uwiecznieniem mych dzieł ku potomności i dlatego tutaj smutno ze zdjęć spogląda na nas jeden jedyny, naprawdę ostatni muffin.
ROZGRZEWAJĄCE DYNIOWE KAKAO
Skład:
szklanka mleka roślinnego
2 łyżeczki kakao
syrop pumpkin spice
ew. syrop z agawy
Mleko podgrzewamy w garnuszku, uwaga aby nie wykipiało. Dodajemy kakao i syrop dyniowy - tutaj przepis. Ewentualnie dosładzamy agawą. I voilà, możemy zasiąść do lektury.
RAZOWE MUFFINY Z JABŁKAMI
Skład:
1,5 szklanki mąki pszennej razowej
0,5 szklanki cukru brązowego (ja pomieszałam stewię i cukier co by było go mniej)
0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/3 szklanki oleju
1 szklanka mleka (u mnie roślinne, ryżowe)
1
łyżeczka ekstraktu mojego ekstraktu wanilii
niecała łyżka octu jabłkowego
łyżeczka przyprawy do szarlotki
3 jabłka obrane i pokrojone drobno
garść rodzynek
Do mleka roślinnego dodać ocet i odstawić na kilka minut. Składniki sypkie wymieszać w jednym pojemniku, w drugim płynne (ważne, wtedy muffiny są bardziej puszyste). Do suchych dodajemy płynne, mieszamy, niezbyt dokładnie, mogą być grudki. Dodajemy jabłka i rodzynki. Masę przekładamy do papilotek/foremek. Można posypać jeszcze np. mieszanką cukru brązowego i cynamonu na wierzchu będziemy mieli wtedy aromatyczną skorupkę. Piec ok 20-25 min w 180 stopniach.