Aż ciężko w to uwierzyć, ale aż do zeszłego roku nic nie robiłam co zawierałoby w sobie rabarbar! A pamiętam, że będąc dziecięciem pochłaniałam łodygi rabarbaru z ogródka mojej babci maczając je w cukrze, mmmm. :)
Rabarbar uwielbiam głównie ze względu na ten kolor! Naturalny róż sprawdza się świetnie w daniach i deserach. W takim wypadku na dzisiejszy ogień pójdzie tarta rabarbarowa z bezą:
TARTA RABARBAROWA Z BEZĄ
Składniki:
5 łodyg rabarbaru
ok. 8 łyżek cukru
300gr mąki
100 gr cukru pudru albo drobno zmielonego cukru zwykłego
200 gr masła
sok z połowy cytryny
3 białka
sól
Ciasto: mieszamy mąkę z solą i cukrem pudrem. Dodajemy
pokrojone masło na małe kawałki i siekamy razem z mąką. Ważne aby wszystko było
zimne, możemy wcześniej mąkę w szczelnym pojemniku wstawić do lodówki.
Zagniatamy szybko ciasto palcami i ugniecioną kulę zawijamy w folię i wkładamy
do lodówki na godzinę.
W tym czasie siekamy rabarbar na małe kawałki (ja nie
obieram, chcę aby pozostawił on swoją piękną różową barwę), wlewamy do niego
sok z cytryny i posypujemy 2 łyżkami cukru aby puścił trochę sok i zmiękł. Ilość
cukru można dostosowywać do własnych upodobań, ja bardzo lubię tę kwaskowatość
rabarbaru. Po upływie godziny wyjmujemy ciasto , wałkujemy i wykładamy nim
formę do tarty (lub, jak nie wyjdzie wałkowanie po prostu wykładamy formę kawałek po
kawałku ;)). Ciasto przykrywamy papierem do pieczenia, wysypujemy obciążenie w
postaci np. fasoli i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 15min.
Po tym czasie zdejmujemy obciążenie i pieczemy kolejne 5 min. Ten czas
wykorzystujemy do ubicia piany z 3 białek ze szczyptą soli i stopniowo
dodawanym cukrem.
Gdy spód jest gotowy, nakładamy odsączony rabarbar, na to pianę i
pieczemy ok. 20, aż do momentu aż beza nabierze złotego koloru.
Smacznego!
tym skradłabyś moje serce, aż się oblizałam
OdpowiedzUsuń